czwartek, 26 czerwca 2014

20. Koniec

Tak więc nasz projekt edukacyjny oficjalnie uznajemy za zakończony! :) To był dłuugi rok, a sam projekt wymagał od nas dużo pracy i cierpliwości, ale mimo wszystko uważam, że się opłacało, a końcowy efekt jest (jak dla mnie) całkiem zadowalający. :) 
Jak już wspominałam ostatnio, ostateczna prezentacja miała miejsce we wtorek (24.VI)  w auli szkoły podstawowej. Ku naszemu zaskoczeniu przybyło więcej osób niż się spodziewałyśmy, co było miłą niespodzianką. :) 
Dla nas już od rana panowała nerwowa atmosfera, ponieważ chciałyśmy, aby wszystko było zrobione jak najlepiej. Z niecierpliwością i obawą czekałyśmy na godzinę 10 aby móc już zaprezentować efekt naszej całorocznej pracy. Z uwagi na taką ilość osób na auli stres był jeszcze większy i podczas prezentacji zdarzyło się nam kilka drobnych potknięć, ale nie było aż tak najgorzej, haha :D
Na początku powiedziałyśmy kilka słów o blogu, trudnościach, nowych doświadczeniach oraz dlaczego akurat wybrałyśmy taki projekt. Później przyszedł czas na najbardziej wyczekiwany przez wszystkich punkt programu- projekcję filmu! Oczywiście nie obyło się bez wpadki, ponieważ film niestety nie chciał odtwarzać się poprawnie, ale na szczęście dla nas od kilku dni był już załadowany na YouTube. Podczas oglądania było duużo śmiechu, więc wnioskuję, że chyba się podobało :)
 Następnie, aby przybliżyć wszystkim zebranym to, przez co przechodziłyśmy podczas nagrywania wszystkich scen, puściłyśmy krótki making of. Chyba nie było osoby, która nie zaśmiałaby się chociaż raz :D. Miło, że było to zabawne nie tylko dla nas ;)
 Na zakończenie podziękowałyśmy wszystkim oraz przede wszystkim naszej Pani Marcie, która była dla nas podporą przez cały rok :) Jeszcze raz dziękujemy!
Na koniec wrzucam jeszcze nasz film- mam nadzieję, że Wam wszystkim też się spodoba :)


I na tym kończę moją działalność na tym blogu :) Pisanie tutaj było bardzo fajnym doświadczeniem i mam nadzieję, że jest tu chociaż jedna osoba, która wchodziła tu regularnie, czytała to, co piszę oraz z nami przeżywała kolejne etapy projektu. A, no i z tego miejsca chciałabym pozdrowić wszystkie osoby, które dotrwały do końca, haha. Do zobaczenia! x

sobota, 21 czerwca 2014

19.

Nasz projekt powoli zmierza do końca- film mamy już gotowy, a ostateczna prezentacja już we wtorek! To był ciężki tydzień, ponieważ obawiałyśmy się, że nie zdążymy, ale już wszystko jest ok i gotowe na czas. Tak więc oficjalnie zapraszamy każdego zainteresowanego na prezentację- więcej informacji na plakacie, który zawisł na głównych drzwiach do szkoły. Widzimy się we wtorek! :)

wtorek, 27 maja 2014

18.

Tak jak wspominałam, w niedzielę udałyśmy się do agroturystyki Penkala, aby nakręcić już prawie ostatnie sceny. (Zostały nam jeszcze do nagrania ok. 2-3 ujęcia, ale myślę, że w piątek już będzie po wszystkim :))
Najtrudniejszym zadaniem było przetransportowanie naszego pieca na miejsce, ponieważ jest (a raczej był) on dość słabej jakości, ale jakoś się udało, haha. Następnie udekorowałyśmy domek od wewnątrz i zewnątrz słodyczami, które jakiś czas temu wykonałyśmy z kartonu i wyszło całkiem nieźle. 
W końcu mogłyśmy zabrać się za nagrywanie- tym razem rolę operatora kamery pełniłam ja, ponieważ występowałam tylko w jednym ujęciu na końcu- zdecydowanie wolę być po tej drugiej stronie kamery. ;) Tak więc według mnie było nawet dobrze, tylko ze względu na to, że musiałyśmy wszystkie sceny nakręcić jednego dnia, pod koniec byłyśmy już nieźle zmęczone, ale cieszę się, że mamy już to z głowy. :)
 W poniedziałek jesteśmy umówione na krótkie spotkanie z p. Martą, na którym obejrzymy wybrane filmiki oraz przedstawimy dalsze postępy. Prezentacja coraz bliżej!


















sobota, 24 maja 2014

17.

W końcu doczekałyśmy się ładnej pogody, więc w ubiegłą środę postanowiłyśmy nakręcić kolejne sceny. Poszło nam bardzo dobrze i spokojnie mogę powiedzieć, że z nagrywaniem zbliżamy się już do końca- zostały nam do nakręcenia tylko sceny w domku czarownicy (termin mamy już ustalony na niedzielę).
Tak więc w środę spotkałyśmy się po szkole u Pauliny, przebrałyśmy się i udałyśmy do pobliskiego lasu żeby zrobić to, co było w planie- zajęłyśmy się scenami nr II, VII, XII (fragmenty), III i XI. Początkowo miały one wyglądać inaczej, ale podczas nagrywania dopadła nas wena twórcza i dodałyśmy/zmieniłyśmy kilka rzeczy, ale o tym przekonacie się dopiero podczas ostatecznej prezentacji, hahah. Poniżej kilka zdjęć robionych w międzyczasie telefonem:



piątek, 9 maja 2014

16.

Na dzisiejszym dość krótkim spotkaniu zajęłyśmy się robieniem pieca czarownicy, co z tych wszystkich gadżetów zajęło nam chyba najwięcej czasu, haha.
 Co do naszych dalszych planów związanych z nagrywaniem: byłyśmy umówione na niedzielę, żeby nakręcić sceny w domku u Pękali, ale wczoraj dowiedziałyśmy się, że jednak nie wypali, ponieważ w tym czasie domek jest zajęty. To chyba nawet lepiej, bo pogoda ma być podobno brzydka, haha. 
Kolejnego terminu jeszcze nie znamy, ale na pewno zdążymy nakręcić tamte sceny do końca miesiąca. 
Na tę chwilę, jeśli chodzi o nagrane sceny, mamy już połowę, co jest nawet niezłym wynikiem, ale niestety (według mnie) to była ta łatwiejsza połowa. Teraz będzie bardziej pod górkę, bo pozostały prawie same sceny do nakręcenia na zewnątrz, a co za tym idzie- drobiazgi takie jak np. wiatr czy szum drzew, mogące nam utrudnić pracę. Mimo tego jestem dobrej myśli, bo jak dotąd radziłyśmy sobie całkiem nieźle.

Tutaj jedyne zdjęcie mniej więcej nadające się do opublikowania- jak widać nasz piec powstaje w dość 'prymitywnych' warunkach ;) (z drugiej strony wygląda sto razy lepiej! hahah)


sobota, 26 kwietnia 2014

15.

Tak jak napisałam w poprzednim poście, w czwartek udałyśmy się ponownie do domu mojej cioci, żeby powtórzyć sceny, które nie wyszły nam najlepiej za pierwszym razem. Tym razem byłyśmy umówione na rano, żeby nagrać wszystko na spokojnie i w dobrym świetle. Uwinęłyśmy się w ok. 2 godziny i poszłyśmy do Dominiki, żeby obejrzeć wszystkie nagrania i zdjęcia z tego dnia. Później miałyśmy zabrać się w końcu za piec czarownicy, ale miałyśmy za mało materiałów i uznałyśmy, że zabierzemy się za to po majówce.







środa, 23 kwietnia 2014

14.

Z racji tego, że trwają egzaminy gimnazjalne i co za tym idzie mamy wolne, postanowiłyśmy, że zamiast nudzić się w domach, wykorzystamy jakoś ten wolny czas.
O 13 30 byłyśmy umówione z panią Martą na kolejne spotkanie, na którym tradycyjnie omówiłyśmy nasze postępy oraz obejrzałyśmy nagrania z 3 scen, które udało nam się już nakręcić. Pani Marta zwróciła nam uwagę na kilka błędów technicznych, ale zaakceptowała całość, jednak my uznałyśmy, że nagramy je od początku, żeby wszystko było zrobione jak najlepiej.
 W tym celu spotykamy się jutro rano znów u mojej cioci, a później wybieramy się do Dominiki, żeby dokończyć robić piec (większość dodatków, m. in. słodycze, którymi przyozdobimy domek Baby Jagi, są już gotowe, ponieważ Paulina z pomocą kuzynki i siostry dokończyła wszystko przez święta, za co jesteśmy jej wdzięczne, haha :D)

Po spotkaniu udałyśmy się wszystkie w okolice domu Bożeny w celu nakręcenia kilku scen na dworze. Z kamerą, którą pożyczyłyśmy ze szkoły były znów jakieś drobne problemy, a na dodatek zepsuła się pogoda, więc początkowo myślałyśmy, że z nagrywania nici, ale kiedy godzinę później (którą poświęciłyśmy na wybieranie muzyki do konkretnych scen) kiedy miałyśmy się w sumie zbierać do domu, padła spontaniczna decyzja, żeby jednak chociaż spróbować. Szybko przebrałyśmy się i ucharakteryzowałyśmy z powrotem i tym razem poszło nam bardzo dobrze i nagrałyśmy wszystko, co było w planach.







I na koniec, w zakładkach pojawiły się ćwiczenia dotyczące niemieckich słówek, których użyłyśmy w projekcie.